Poproś o ofertę lub więcej informacji

ENG

PL

Kurs jazdy defensywnej, Szkoła bezpiecznej jazdy Kraków, doskonalenie techniki jazdy Warszawa, technika jazdy Gdańsk, bezpieczna jazda Wrocław, szkolenia flotowe Katowice
Kurs bezpiecznej jazdy samochodem w zimie, akademia bezpiecznej jazdy, bezpieczna jazda, technika bezpiecznej jazdy na śliskiej nawierzchni.

Bezpieczna jazda samochodem w zimie

Czy na śliskiej nawierzchni samochód z napędem na cztery koła zawsze jest bezpieczniejszy? Jak prawidłowo wykonać awaryjne hamowanie pojazdem wyposażonym w ABS i ESP? Co w zimie jest największym zagrożeniem dla kierowcy? W artykule opisuję, jak w zimie prowadzić samochód świadomie, mądrze i z uwzględnieniem tego, co w ostatnich latach zmieniło się na polskich drogach oraz w pojazdach, którymi jeździmy.

 

Od pewnego czasu w Polsce coraz rzadziej spotyka się ciężkie zimy z trzaskającym mrozem i zadymkami śnieżnymi. Częściej miewamy za to do czynienia z temperaturą w okolicach zera, marznącym deszczem i okazjonalnie pojawiającym się oblodzeniem. Takie warunki, przez swoją nieprzewidywalność, mogą okazać się dla kierowcy nawet bardziej zdradliwe, niż zima, do której przyzwyczajeni byli nasi rodzice lub dziadkowie. 


Z drugiej strony, jeździmy coraz nowocześniejszymi pojazdami, które pomagają wyjść obronną ręką z sytuacji, które w aucie starszej generacji skończyłyby się wypadkiem. 
 

Z trzeciej, pewne zagrożenia, jak wcześnie zapadająca ciemność, pozostają niezmienne. 
 

Wszystko to rzutuje na optymalną technikę jazdy samochodem w warunkach zimowych. Jak zatem powinien podejść do jazdy w zimie współczesny kierowca, który chce prowadzić świadomie, mądrze i bezpiecznie? Poniżej lista praktycznych wskazówek.

 

 

 

Bezpieczeństwo pieszychBezpieczeństwo pieszych w zimie

Wielu kierowców w zimie najbardziej obawia się poślizgów. Ma to rzecz jasna swoje uzasadnienie, ale w miesiącach zimowych w ruchu drogowym mamy do czynienia z zagrożeniem o wiele większym, niż poślizg: jest to ryzyko potrącenia pieszego. Co roku w okresie grudzień–luty liczba wypadków z udziałem pieszych wzrasta nawet dwukrotnie, i takich wypadków jest znacznie więcej, niż zdarzeń wynikających z poślizgu pojazdu. Przyczyną jest tu to, że w zimie wcześniej zapada zmrok i w godzinach popołudniowego szczytu jeździmy po ciemku. Kierowcom trudniej wtedy zauważyć pieszych i częściej dochodzi do potrąceń. 


Najczęstsza przyczyna poważnych wypadków w zimie to więc wcale nie wpadnięcie w poślizg, a właśnie potrącenie pieszego. Dlatego w zimie nie tylko starajmy się unikać poślizgu; przede wszystkim dbajmy o bezpieczeństwo pieszych i z tego zróbmy o tej porze roku nasz priorytet. 

 

Jest też druga strona medalu: gdy uczestniczymy w ruchu drogowym jako piesi, pamiętajmy że możemy być mniej widoczni dla kierujących, i weźmy na to poprawkę w swoim zachowaniu. Uczulmy na to również dzieci i seniorów w naszym otoczeniu (ci ostatni dominują wśród ofiar potrąceń ze względu na swą mniejszą sprawność psychofizyczną).

 

 

 

Ciemność

Jak wspomnieliśmy, w zimie zdarza nam się jeździć w warunkach nocnych nieporównanie częściej, niż w pozostałej części roku. Zmrok zapada wcześniej i duża część naszej popołudniowo–wieczornej aktywności na drodze przypada, gdy jest już ciemno. Jazda w nocy jest przy tym, według dostępnych danych, około trzykrotnie bardziej ryzykowna niż jazda w dzień. Mniej wtedy po prostu widać i mamy mniejsze możliwości na czas zauważyć zagrożenia. 


Co możemy zrobić, aby ograniczyć ryzyko podczas nocnej jazdy? W skrócie można sprowadzić je do kilku wskazówek:

 

- Jeśli możemy, unikajmy jazdy po ciemku, zwłaszcza po nieoświetlonych drogach. Wyjedźmy za dnia lub wybierzmy bezpieczniejszy środek transportu (komunikacja miejska, pociąg, itp.).

 

- Ograniczmy prędkość. Gdy jest noc, ograniczmy prędkość do takiej, która pozwala nam się zatrzymać na odcinku drogi, który jest dla nas wyraźnie widoczny. Po ciemku, na drogach pozamiejskich, przy padającym śniegu, może to oznaczać szybkość znacznie niższą niż ta teoretycznie dopuszczana przez przepisy. O dostosowaniu prędkości do widoczności można przeczytać więcej w moim wpisie „Nie jedź na oślep, czyli dostosowanie prędkości do widoczności”.

 

- Uważajmy na pieszych (co już opisaliśmy wyżej)

 

- Zadbajmy o prawidłowe działanie świateł pojazdu i czystość szyb (o czym piszemy niżej).
 

Szczegółowe zalecenia dotyczące bezpiecznej jazdy w nocy można znaleźć w moim artykule „Ciemna strona nocy: jak bezpiecznie jeździć po zmroku”

 

 

 

Ogranicz prędkość

W zimie powinno się jeździć wolniej. Warto przez chwilę zastanowić się, dlaczego.Szybkość bezpieczna w zimie


Wyższa prędkość to większe siły odśrodkowe, które przy każdym manewrze będą próbowały wyrzucić samochód z toru jazdy. O ile w warunkach letnich zwykle dysponujemy zapasem przyczepności, który zabezpiecza nas przed poślizgiem, w zimie tego komfortu już nie mamy, bo droga jest bardziej śliska. A skoro przyczepności brakuje, również granica bezpiecznej prędkości przesuwa się bliżej. Dlatego na przykład przejechanie zakrętu z prędkością, która w lecie zapewniała nam panowanie nad pojazdem, w zimie może skończyć się wypadnięciem z drogi.


Wyższa szybkość zawsze wiąże się też z wydłużeniem się drogi hamowania, i jest to szczególnie odczuwalne na śliskiej nawierzchni. Na przykład, na oblodzonej drodze odcinek potrzebny do zatrzymania pojazdu z pozornie niewinnych 50 km/h może dochodzić do 100 metrów, czyli 5-6 razy więcej, niż na nawierzchni suchej. Dlatego rozważnie podchodźmy do prędkości i dobierajmy ją tak, aby zawsze być w stanie skutecznie zareagować na sytuację na drodze. Często oznacza to szybkość o wiele niższą, niż w warunkach letnich.


Często spotyka się też fałszywe porady sugerujące, że na śliskiej nawierzchni należy wystrzegać się hamowania. Skutkuje to tym, że wielu kierowców tak obawia się nacisnąć środkowy pedał, że nie robi tego nawet w sytuacjach bezpośrednio grożących kolizją. Warto odwrócić to rozumowanie i zamiast unikać hamowania, zacząć unikać niepotrzebnego lub ryzykownego rozpędzania się. Nie zwiększajmy prędkości, jeśli nie jesteśmy pewni, że możemy sobie na to bezpiecznie pozwolić i że ma to sens. Natomiast jeśli znajdziemy się już w sytuacji „podbramkowej”, nie wahajmy się i zdecydowanie hamujmy! 

 

 

 

Prowadź płynnie, myśl z wyprzedzeniem

Wspomnieliśmy już, że zimowe warunki zwykle oznaczają niższą przyczepność. Poza odpowiednim doborem prędkości oznacza to konieczność płynnego wykonywania manewrów takich jak skręcanie, zmiana pasa ruchu, wyprzedzanie czy omijanie przeszkody. Wszelkie gwałtowne zachowania za kierownicą zwiększają bowiem ryzyko poślizgu i utraty panowania nad pojazdem. Dlatego starajmy się zmieniać kierunek jazdy w sposób maksymalnie łagodny i równomierny; to z kolei będzie nam łatwiej osiągnąć, gdy będziemy planować takie manewry z wyprzedzeniem. 
 

W planowaniu pomoże nam sięgnięcie wzrokiem nieco dalej przed samochód, niż zwykle. Wcześniej dostrzeżemy wtedy konieczność wykonania manewru (lub zmniejszenia prędkości) i będziemy mieli czas, aby zrobić to płynniej. Z kolei aby móc bezpiecznie przenieść uwagę dalej przed siebie, zwiększmy odstęp od poprzedzającego pojazdu (więcej na ten temat poniżej).


Jaki wniosek płynie z powyższych rozważań? Na śliskiej nawierzchni nie rozpędzajmy się, dopóki nie mamy pewności, że ma to sens i jest bezpieczne. Patrzmy też daleko przed siebie i starajmy z wyprzedzeniem przewidzieć rozwój sytuacji na drodze. Dzięki temu łatwiej będzie nam wyeliminować z jazdy gwałtowne manewry.
 

Kwestie takie jak dobór prędkości, płynność jazdy i przewidywanie sytuacji na drodze należą do głównych zagadnień poruszanych podczas prowadzonych przeze mnie zimowych szkoleń z jazdy defensywnej. Jeśli chciałbyś/chciałabyś otrzymać ofertę takiego szkolenia, skontaktuj się ze mną – dane kontaktowe dostępne są pod tym linkiem.

 

 

 

Nie hamuj redukcjami – używaj hamulca

Często można spotkać się z opiniami, że na śliskiej nawierzchni powinno się wytracać prędkość wykonując kolejne redukcje biegów. O ile 40-50 lat temu w takich zaleceniach kryło się jeszcze ziarenko prawdy, obecnie istnieje szereg powodów, aby uznać je za jednoznacznie błędne: 


- Podczas hamowania samymi redukcjami biegów nie zaświecą się nasze światła „stop”, więc taka jazda będzie mało czytelna dla kierowców jadących za nami. Brak sygnalizowania manewrów zawsze jest błędem, a w zimowych warunkach – błędem kardynalnym.
 

- Hamując wyłącznie redukcjami, nie mamy szansy skorzystać z dobrodziejstw systemu ABS, boTechnika jazdy na śliskiej nawierzchni, jazda defensywna najzwyczajniej w świecie nie ma on wtedy możliwości się załączyć. Jeśli jadąc naszym nowoczesnym samochodem hamujemy biegami, niejako cofamy się w czasie do motoryzacyjnej epoki Fiata 125p i Syreny. Skoro dysponujemy skutecznymi systemami ułatwiającymi jazdę, to z nich korzystajmy, zamiast zachowywać się, jakbyśmy nadal żyli w czasach PRL.

- Hamowania wykonywane za pomocą redukcji są mniej precyzyjne, niż gdy używamy pedału hamulca. Są też mniej skuteczne, bo zamiast hamować wszystkimi czterema kołami, hamujemy tylko dwoma, znajdującymi się na osi napędzanej (nie dotyczy to tylko aut ze stałym napędem na cztery koła). 
 

- Dodatkowo, na śliskiej nawierzchni redukcje biegów mogą zdestabilizować samochód. Zwłaszcza zredukowanie biegu w zakręcie (co jest powszechnym błędem kierowców) grozi w takich warunkach przyblokowaniem kół napędzanych, poślizgiem i wypadnięciem z drogi.


- Wreszcie, jeśli poruszamy się pojazdem z automatyczną skrzynią biegów, i tak nie mamy wyjścia i musimy hamować hamulcem.

 

Próby mocnego hamowania za pomocą samych redukcji biegów we współczesnym samochodzie są więc błędem w technice jazdy. Jak w takim razie powinno się wytracać prędkość na śliskiej nawierzchni? Aby łagodnie zmniejszyć szybkość na długim odcinku drogi, możemy zdjąć nogę z gazu i wykorzystać efekt hamowania silnikiem. Jednak jeśli potrzebujemy zwolnić bardziej zdecydowanie, należy do tego użyć pedału hamulca. Jeśli uruchamia się ABS, pozwólmy mu pracować – po to go wymyślono. 

 

 

 

Napęd na cztery koła – zawsze lepszy?

Wieloma współczesnymi autami z napędem na cztery koła łatwiej jeździ się w zimie, bo pozwalają sprawniej się rozpędzać i stabilniej zachowują w zakrętach. Niestety, wielu kierowcom wydaje się, że napęd 4x4 w magiczny sposób poprawi przyczepność także podczas ewentualnego hamowania, co niestety nie jest prawdą. Samochód z napędem na obie osie wytraca prędkość z grubsza tak samo, jak podobny pojazd z napędem na jedną oś. Dlatego w zimie należy takim autem jeździć równie ostrożnie, a w pewnym sensie nawet ostrożniej. Mając napęd 4x4, łatwiej bowiem na śliskiej nawierzchni rozpędzić się do prędkości, z której nie uda nam się na czas zahamować.

 

 

 

Kiedy trzeba, korzystaj z ABS i ESP

Obecnie prawie każdy pojazd poruszający się po polskich drogach jest już wyposażony w ABS, czyli system przeciwdziałający blokowaniu się kół podczas hamowania. Dlatego warto przypomnieć, jak zachować się w takim aucie w razie konieczności awaryjnego hamowania na śliskiej nawierzchni. Zapomnijmy o poradach „doświadczonych kierowców”, którzy radzą nam hamować pulsacyjnie albo „z wyczuciem”. W samochodzie z ABS, w awaryjnej sytuacji wymagającej gwałtownego hamowania, należy po prostu nacisnąć pedał hamulca z całej siły (razem ze sprzęgłem, jeśli jedziemy samochodem z manualną skrzynią biegów) i pozwolić ABS-owi pracować. Aż do zakończenia manewru utrzymujmy stały nacisk na hamulec, nie przejmując się wibrowaniem i pulsowaniem pedału. Pozostawmy także do końca wciśnięte sprzęgło, aby nie dopuścić do zgaszenia silnika, bo postawiłoby to nas w potencjalnie niebezpiecznej sytuacji (brak możliwości szybkiego ruszenia z miejsca, brak wspomagania hamulców i układu kierowniczego, zgaszone oświetlenie pojazdu i inne).


Poza ABS, wiele pojazdów jest też już obecnie wyposażonych w system ESP. Zadaniem ESP jest wykrycie poślizgu, wygaszenie go i ponowne naprowadzenie pojazdu na zamierzony przez kierowcę tor jazdy. System osiąga to poprzez selektywne przyhamowywanie poszczególnych kół i ograniczenie siły napędowej silnika. W UE system ten jest obowiązkowym wyposażeniem w nowych autach sprzedawanych od początku 2015 r., można go jednak też spotkać w wielu starszych modelach. Jeśli nie wiemy, czy nasze auto ten system posiada, zapytajmy o to Google lub naszego mechanika, albo po prostu sprawdźmy instrukcję obsługi. Warto przy tym pamiętać, że różne marki stosują różne nazwy tego systemu (m.in. ESC, DTSC, VSC, DSC i inne), ale kryjące się pod nimi rozwiązanie jest zawsze w przybliżeniu takie samo. 


Jak się zachować, kiedy nasz samochód jest wyposażony w ESP i wpadniemy w poślizg? Po pierwsze, hamujmy awaryjnie (jak to zrobić, patrz wyżej w części dotyczącej systemu ABS – technika jest taka sama). Po drugie, delikatnymi ruchami kierownicy pokażmy autu, w którą stronę chcielibyśmy chcemy je skierować. System będzie próbował naprowadzić nas na kierunek jazdy, który wskazujemy mu kierownicą, dlatego nie szarpmy nią nerwowo, bo może to zostać zinterpretowane przez ESP jako np. chęć wyjechania poza drogę – w czym samochód nam wówczas pomoże. Nie słuchajmy też „ekspertów” radzących aby „wyciągnąć się gazem z poślizgu”, bo w samochodach wyposażonych w ESP pedał gazu w trakcie poślizgu zostaje elektronicznie wyłączony i próby naciskania go nic nie dają.


Podsumowując, jeśli jeździmy pojazdem wyprodukowanym w ciągu ostatnich 10 lat, to na pewno jest on wyposażony w systemy ABS i ESP. W sytuacji awaryjnej (poślizg, konieczność awaryjnego hamowania itp.) technika jazdy takim autem sprowadza się do dwóch zaleceń: po pierwsze, hamujmy awaryjnie; po drugie, delikatnymi ruchami kierownicy próbujmy kierować auto w kierunku, który zapewnia największe bezpieczeństwo.


Pamiętajmy przy tym, że nawet najnowocześniejsze systemy nie pozwolą nam ominąć praw fizyki. Ich ograniczeniem zawsze jest i będzie przyczepność opon do jezdni. Owszem, potrafią tą przyczepność wykorzystać lepiej, niż człowiek, ale jeśli pojedziemy za szybko, również one nie uchronią nas przed wypadkiem. Po raz kolejny potwierdza się więc, że właściwa prędkość jest podstawą bezpiecznej jazdy – także w najnowocześniejszym samochodzie.

 

Więcej porad dotyczących techniki jazdy samochodem (zarówno w zimie, jak i o innych porach roku) znajdziesz na moim blogu, w zakładce „Akademia bezpiecznej jazdy”. 

 

 

 

Bezpieczny odstęp podczas jazdy w warunkach zimowychJazda defensywna, zasada 3 sekund, technika jazdy, doskonalenie techniki jazdy

Duży odstęp od poprzedzającego pojazdu zawsze jest ważny, ale w zimie nabiera wagi szczególnej. Jak dużą odległość od auta jadącego przed nami powinniśmy utrzymywać? Dobrym punktem wyjścia będzie tu odstęp trzysekundowy, o którym pisałem w artykule „Zasada 3 sekund: najważniejsza zasada bezpiecznej jazdy”. W warunkach zimowych, zwłaszcza przy prędkościach pozamiejskich, optymalny może jednak być większy odstęp: czterosekundowy, pięciosekundowy, a nawet większy.


Z utrzymywania dużej pustej przestrzeni przed samochodem płyną przede wszystkim trzy korzyści: lepsza widoczność drogi, możliwość spokojnego sięgnięcia wzrokiem dalej (bez konieczności skupiania się na aucie jadącym przed nami), a także czas i miejsce na płynne wyhamowanie pojazdu. Do tego dochodzi szereg pobocznych benefitów, jak większy komfort psychiczny, płynność jazdy, czy niższe zużycie paliwa. Jako ciekawostkę można też wspomnieć o korzyści, na którą mało kto zwraca uwagę: jest to mniejsze zużycie płynu do spryskiwacza. W warunkach zimowych, gdy co chwilę musimy czyścić szybę z soli i błota pryskającego spod kół poprzedzających pojazdów, płyn zużywa się błyskawicznie. Utrzymywanie dużego odstępu uwolni nas od konieczności częstego uzupełniania go.

 

 


Bezpieczna jazda w zimie: prawidłowo używaj świateł 

Znaczenia dobrego oświetlenia drogi, a także dobrej widoczności naszego pojazdu z zewnątrz (przy ograniczonej w zimie widoczności) chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć. Dlatego po pierwsze, zadbajmy aby wszystkie światła naszego pojazdu działały i były przynajmniej w miarę czyste. Po drugie, podczas deszczu, mgły lub śnieżycy, a także przy nisko świecącym słońcu, pamiętajmy o ręcznym wyłączeniu świateł do jazdy dziennej i włączeniu w ich miejsce świateł mijania. Nakazują nam to przepisy, ale przede wszystkim, przy włączonych światłach do jazdy dziennej, światła pozycyjne z tyłu pojazdu są zgaszone i nasz pojazd jest mniej widoczny dla kierowców jadących za nami. Zadbajmy, aby w trudnych warunkach z daleka było nas dobrze widać!

 

 

 

Zadbaj o odpowiednie ogumienie

Upewnijmy się, że w zimie nasz pojazd jest wyposażony w odpowiednie opony. W sezonie zimowym należy spodziewać się zimy, więc opony zimowe lub dobre ogumienie całoroczne są koniecznością ze względów bezpieczeństwa. Dodatkowo, w im trudniejszych warunkach używamy samochodu (np. góry, rzadziej odśnieżane i solone drogi pozamiejskie), tym bardziej warto rozważyć rezygnację z opon wielosezonowych na rzecz „zimówek” z prawdziwego zdarzenia.


Zadbajmy o najlepszej jakości ogumienie, na jakie nas stać. Różnica pomiędzy najtańszymi oponami z Dalekiego Wschodu a tymi najwyższej klasy jest kolosalna – na przykład długość drogi hamowania na śniegu lub mokrym asfalcie potrafi różnić się między nimi o połowę. W efekcie dobre opony mogą w wielu sytuacjach mieć większe znaczenie dla naszego bezpieczeństwa, niż nawet najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa czynnego.


Jeśli w zimie wyjeżdżamy za granicę, pamiętajmy że w dużej części Europy „zimówki” są o tej porze roku obowiązkowe. W poszczególnych państwach definicje „opon zimowych” jednak się różnią: w niektórych wystarczą opony oznaczone symbolem „M+S”, w innych auto musi być obute w ogumienie z symbolem „3PMSF”, potwierdzającym spełnienie bardziej wyśrubowanych norm (wyjaśnienie skrótów: patrz „Doskonalenie techniki jazdy: słownik terminów branżowych”). W niektórych państwach obowiązują też przepisy mówiące o minimalnej głębokości bieżnika. Przed wyjazdem upewnijmy się więc, czy nasze ogumienie na pewno spełnia warunki wymagane w państwie, do którego się wybieramy. 

 

 

 

Czystość szyb, lusterek i pojazdu jako całości

W zimie prowadzi się trudniej, więc nie utrudniajmy sobie dodatkowo życia, jeżdżąc z brudnymiPrzygtowanie pojazdu do jazdy w zimie szybami i lusterkami. Zadbajmy aby były one jak najczystsze – zwłaszcza w nocy na drogach pozamiejskich bardzo zwiększa to komfort jazdy. Woźmy ze sobą w aucie czyste miękkie szmatki oraz płyn do mycia szyb, i często ich używajmy. Warto też zadbać o wymianę piór wycieraczek na nowe, jeśli dotychczasowe przestały być skuteczne.


Pamiętajmy też o odśnieżeniu i odlodzeniu auta przed jazdą, zwracając szczególną uwagę na szyby i światła. Zaopatrzmy się w tym celu w dobrej jakości miotełkę do odśnieżania, skrobaczkę, zimowy płyn do spryskiwacza i ewentualnie spray rozmrażający.


W zimie używajmy też klimatyzacji równocześnie z ogrzewaniem – osusza to powietrze w aucie i powoduje, że szyby nie zaparowują. W wielu nowych pojazdach jest też dostępna funkcja ogrzewania przedniej szyby – korzystajmy z niej.


Auto powinno być w miarę czyste także po to, aby prawidłowo działały zamontowane na nim ultradźwiękowe czujniki parkowania, radary, lidary i kamery. We współczesnych samochodach takich sensorów jest coraz więcej, i jeśli dopuścimy do silnego ich zabrudzenia, niektóre funkcje auta mogą nie działać prawidłowo.

 

 

 

Ubranie i buty do jazdy samochodem

Nie każde zimowe buty nadają się do jazdy. Powinniśmy prowadzić w takim obuwiu, w którym możemy precyzyjnie posługiwać się pedałami. Buty nie mogą więc być zbyt sztywne w kostce, za grube, ani za szerokie. Na długie podróże warto mieć w samochodzie odpowiednie buty na zmianę.


Zdejmijmy także, lub przynajmniej rozepnijmy kurtkę. Gruba i długa kurtka lub płaszcz zmniejsza skuteczność pasa bezpieczeństwa w razie wypadku. W efekcie nawet pozornie niegroźna kolizja może skończyć się dla nas poważnymi obrażeniami wewnętrznymi lub złamaniem kręgosłupa. Pas powinien jak najściślej przylegać do ciała, i spoczywać na kościach miednicy (nie na brzuchu, gdzie często się przesuwa, gdy mamy na sobie grube okrycie wierzchnie), mostku i środku kości obojczykowej. Dotyczy to nie tylko kierowcy, ale także wszystkich pasażerów.


Jeśli jest zimno i prowadzisz w nakryciu głowy, wybierz taką czapkę lub kapelusz, które nie ograniczają ci pola widzenia. Rękawiczki do samochodu powinny być wykonane z przyczepnego materiału, np. ze skóry.

 

 

 

Zapraszam na kurs bezpiecznej jazdy w zimie!

Zapraszam na prowadzone przeze mnie zimowe kursy jazdy defensywnej. Podczas takich szkoleń poświęcamy dużo czasu na omówienie i praktyczny trening opisanych wyżej wskazówek. Jesteś zainteresowany/a takim kursem dla siebie, dla bliskiej osoby lub dla swojej firmy? Skontaktuj się ze mną – dane kontaktowe pod tym linkiem.

 

 

 


 

 

Zapoznaj się też z wcześniejszymi wpisami na blogu:

Doskonalenie techniki jazdy we własnym zakresie
Bezpieczna jazda jesienią

 

 

Informacje o Trenerjazdy.pl

Trenerjazdy.pl to firma prowadząca kursy jazdy defensywnej i świadcząca usługi doradcze w dziedzinie poprawy bezpieczeństwa we flotach. Właścicielem Trenerjazdy.pl jest Wojciech Szajnert, ekspert jazdy defensywnej i bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wojciech Szajnert zajmuje się szkoleniem kierowców od 2011 r. Jak dotąd przeszkolił ok. 3000 osób i współpracował z ponad 100 firmami.

 

 

Zapraszam do kontaktu

Jeśli interesuje Cię szkolenie z bezpiecznej jazdy lub współpraca, skontaktuj się ze mną korzystając z formularza w stopce strony lub z danych w zakładce kontakt.

 

 

Kurs jazdy defensywnej, doskonalenie techniki jazdy, kurs techniki jazdy

Trenerjazdy.pl

 

Obniżenie ryzyka wypadków drogowych przez kursy jazdy defensywnej i nowoczesne doradztwo. Usługi dla firm i klientów indywidualnych w całej Polsce. Wystawiam faktury VAT.

 

+48 668 193 668

wojciech.szajnert@trenerjazdy.pl

Adres e-mail

Wpisz swoją wiadomość

WYŚLIJ
WYŚLIJ
Wiadomość została wysłana.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!

ZAPRASZAM DO KONTAKTU PRZEZ FORMULARZ:

Copyright 2024 Trenerjazdy.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Wojciech Szajnert trenerj jazdy ekspert bezpieczeństwa flot Linkedin
Bezpieczna jazda trener jazdy defensywnej facebook
Akademia bezpiecznej jazdy Kraków, Warszawa, Szczecin, Lublin instagram
Akademia bezpiecznej jazdy, 
Co to jest jazda defensywna,
Zasada 3 sekund, Doskonalenie techniki jazdy, Technika jazdy, 
Bezpieczna jazda, Ecodriving, Defensive driving coach Poland
12 stycznia 2025